Dolina górnego Sanu - Dźwiniacz

Wędrówkę doliną Sanu, do nieistniejącej wsi Dźwiniacz, rozpoczynamy w Tarnawie Niżnej. Tam, nad potokiem Roztoki, znajduje się baza noclegowo-gastronomiczna oraz punkt informacyjno-kasowy Parku. Przekraczamy potok wygodnym drewnianym mostkiem i kierujemy się za znakami poprzez łąki. Rozglądaj się uważnie, gdyż tutaj często można zaobserwować bociana czarnego, a z ptaków drapieżnych – orlika krzykliwego i myszołowa. W wysokich trawach odzywają się derkacze. Niestety trudno je zobaczyć, gdyż rzadko podrywają się do lotu, ale ich charakterystyczne nawoływania „crex-crex” słychać za to z bardzo daleka.

Nasza trasa wije się poprzez łąki i laski, przechodzimy też kładką przez nieduże, porośnięte drzewami, torfowisko wysokie. W kilku miejscach znajdują się ławeczki, na których można odpocząć w cieniu drzew. Wędrujemy doliną, w której kiedyś, po obu stronach Sanu, ciągnęły się zabudowania wsi Dźwiniacz Górny. Wieś istniała od XVI do poł. XX wieku, kiedy to liczyła około 1500 mieszkańców. Powojenna granica państwowa została wyznaczona na rzece San, wzdłuż której rozmieszczone były dawniej drewniane chaty. O dawnej wsi świadczą dziś zachowane przy drodze cztery stare żeliwne krzyże z kamiennymi cokołami. Zwróć uwagę na stojące nad Sanem słupy graniczne – na lewym brzegu (bliższym) polskie, a na drugim – ukraińskie. Jest to granica państwa! Pod żadnym pozorem nie wolno przechodzić za słupy.

Po około 2 godzinach spaceru docieramy do dwóch starych cmentarzy. Na jednym, porośniętym starymi drzewami, przetrwało do dziś kilkanaście nagrobków, a na drugim zaledwie trzy. Niedaleko cmentarzy, w zakolu Sanu, znajduje się torfowisko wysokie „Dźwiniacz”, do którego możesz podejść ścieżką. Kiedyś był to rezerwat przyrody, a obecnie znajduje się w granicach parku narodowego. Torfowiska wysokie to bardzo cenne, podmokłe ekosystemy, z rzadkimi gatunkami roślin, podlegają więc szczególnej ochronie. Warto zwiedzić również udostępnione dla turystów torfowisko „Tarnawa”, znajdujące się przy głównej drodze wiodącej w kierunku Bukowca.

Przy cmentarzach kończy się nasza wycieczka. Do Tarnawy Niżnej możesz wrócić po swoich śladach lub zarastającą betonową drogą, biegnącą blisko Sanu. W Tarnawie odszukaj mostek na potoku lub przejdź na drugą stronę po wystających z wody kamieniach – do odważnych świat należy, zachowaj tylko rozwagę!



Widok z łąk w dolinie Sanu na połoniny (fot. B. Ćwikowska).
Stary cmentarzyk (fot. B. Ćwikowska).
Graniczna rzeka San (fot. B. Ćwikowska).
Polujący na łące orlik krzykliwy (fot. B. Ćwikowska)