Połonina Wetlińska

Zapraszamy na wędrówkę Połoniną Wetlińską, jedną z najpopularniejszych tras wśród turystów odwiedzających Bieszczadzki Park Narodowy. Szlak jest dość krótki, o niskim stopniu trudności.

Wędrówkę rozpoczynamy od Przełęczy Wyżnej (872 m n.p.m.), gdzie znajduje się rozległy parking. Stąd wędrujemy żółtym szlakiem do schroniska zwanego „Chatką Puchatka”. Po drodze mijamy pomnik poświęcony Jerzemu Harasymowiczowi – poecie związanemu z Bieszczadami. W pobliżu punktu informacyjno-kasowego znajduje się „sucha” toaleta, która działa bez użycia wody, lecz z zastosowaniem dżdżownic do kompostowania odpadów organicznych. Na szczyt została wyznakowana, równolegle do szlaku, ścieżka przyrodnicza. Warto zatrzymywać się przy tabliczkach z opisami przyrody, które zostały umieszczone w najciekawszych miejscach. Początkowo ścieżka wiedzie granicą lasu świerkowo-modrzewiowego, porastającego dawne pastwiska oraz rozległymi łąkami, pełnymi kwiatów i motyli. Dalej przemierzamy lasy bukowe porastające zbocze. Po wyjściu ponad górną granicę lasu, utworzoną przez niskie, rozgałezione przy ziemi buki, wychodzimy na połoninę. Otwarta przestrzeń, falujące na wietrze trawy, kwitnące rośliny, dostarczają wspaniałych przeżyć. Wkrótce przekonasz się też, że warto było się trudzić dla tak pięknych widoków. Po około godzinnej wspinaczce dotrzesz do „Chatki Puchatka”, która położona jest na wysokości 1228 m n.p.m. Można tam skryć się przed burzą, odpocząć i napić ciepłej herbaty.

Ze schroniska proponujemy zejście czerwonym szlakiem do nieistniejącej wsi Berehy Górne, co zajmie nam około godziny. Wędrujemy przez lasy bukowe, śródleśne polanki zwane carynkami, zarastające jałowcem dawne pastwiska. W dolinie, nieopodal parkingu, znajduje się cmentarz w Berehach Górnych, z zachowanymi starymi nagrobkami. Warto poznać nielicznie zachowane ślady dawnych mieszkańców Bieszczadów…



Na grzbiecie Połoniny Wetlińskiej (fot. B. Ćwikowska).
Schronisko na Połoninie Wetlińskiej (fot. C. Ćwikowski).
Turyści na szlaku w okolicy schroniska (fot. E. Bujalska).
Jesienny las bukowy na zboczu połoniny (fot. B. Ćwikowska)